fot. Mateusz Trzuskowski, Newspix.pl
Kariera sportowca niestety nie zawsze usłana jest różami. Niestety, to co przytrafiło się Karolowi Bieleckiemu, jest tego najdobitniejszym przykładem. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasz rodak, który w swoich 147 meczach w reprezentacji, zdobywając 642 gole, już nigdy może nie zagrać w piłkę ręczną. A wszystko przez uraz lewego oka, jakiego nabawił sie w starciu z Jospiem Valciciem podczas towarzyskiego meczu z reprezentacją Chorwacji. 28-letni zawodnik przeszedł już dwie operacje i teraz czeka go ok. czterotygodniowa rehabilitacja, która pomoże odpowiedzieć na pytanie: czy Karola Bieleckiego obejrzymy jeszcze kiedykolwiek w biało- czerwonej koszulce? Duże słowa uznania należą sie klubowi Bieleckiego, Rhein-Neckar Lowen, który zadeklarował wsparcie dla poszkodowanego zawodnika, a jak pokazuje historia takie przypadki pomocy ze strony klubów zdarzają sie naprawdę rzadko (przykład Marcina Prusa). Jak przyznał sam zawodnik: "Trudno mi było uwierzyć w to, co się stało. Przez 11 lat zawodowej kariery nie miałem żadnej poważnej kontuzji. Gdyby jednak pojawiła się jakakolwiek szansa powrotu do sportu, to oczywiście podejmę wyzwanie". Miejmy nadzieję i życzmy Karolowi Bieleckiemu, aby ta szansa sie pojawiła, bo o tym, że ją wykorzysta, to znając jego charakter i determinację, możemy być całkowicie spokojni, że wróci...
Paweł Jóźwiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz